Autor: Jessica Shirvington
Tytuł: Między życiem a życiem
Wydawnictwo: Dreams
Liczba stron: 285
Sabine ma dwa życia. Żyje podwójnie, od kiedy pamięta. Co 24 godziny przeskakuje z jednej tożsamości do drugiej. Jej życia bardzo się od siebie różnią. W Wellesley dziewczyna jest bogata i ma wszystko, czego zapragnie, natomiast w Roxbury jej rodzice są niezamożni. Dzięki temu jednak w tym "gorszym" życiu spotyka Ethana, który prawie od razu zawraca jej w głowie. Równocześnie Sabine odkrywa coś, dzięki czemu przypuszczalnie będzie mogła egzystować w jednym świecie.
Jessica Shirvington to pisarka, przedsiębiorca i pełnoetatowa matka mieszkająca w Sydney. Jest finalistką nagród Fun Cosmopolitan oraz Fearless Kobieta Award. Ma za męża Matta Shirvingtona - lekkoatletę, byłego uczestnika Igrzysk Olimpijskich.
Między życiem a życiem urzekło mnie od razu, kiedy tylko wzięłam tę książkę do ręki. Miałam przeczucie, że będzie to dobra lektura, jednak nie mogłam przewidzieć, że koniec końców aż tak mi się spodoba. Kończąc ją, żałowałam, że nie jest dłuższa. Albo że nie ma swojej kontynuacji, bo chętnie przeczytałabym o dalszych losach Sabine. Myślę mimo tego, że autorka dobrze zrobiła, pozostawiając naszej wyobraźni otwartą furtkę.
Powieść wywołała we mnie niesamowite emocje, których tak dawno nie doświadczyłam przy czytaniu. Śmiałam się i płakałam jednocześnie, poznając losy bohaterów. A kiedy przeczytałam ostatnie zdanie tej historii, poczułam niewyobrażalną pustkę. Jak to? To już koniec? - zadawałam sobie takie pytania. Jeszcze przez kilka następnych dni żyłam tą opowieścią, nie mogąc o niej zapomnieć. Opowiadałam o niej wszystkim dookoła w samych pochlebnych słowach. Chyba jeszcze nigdy żadna książka nie wywołała we mnie takiego stanu, w jakim znajdowałam się po przeczytaniu książki Jessiki Shirvington.
Oczywiście, znajdziemy tutaj także wątek romansowy. Wysuwa się on na pierwszy plan, ale nie jest denerwujący. Sam Ethan to dość ciekawa, intrygująca i zagadkowa postać. Cały czas kibicowałam mu i głównej bohaterce.
Uważam pomysł na wszystkie wydarzenia i świat przedstawiony za dobrze ukazane. Styl autorki jest naprawdę lekki i prosty, przez co przyjemnie można zagłębić się w fabule. Irytowały mnie jedynie błędy w książce, ale to już, niestety, wina wydawnictwa. Nie przeszkadza to jednak w odbiorze opowieści.
Między życiem a życiem to historia, która rozbiła mnie emocjonalnie i nie pozwoliła o sobie zapomnieć. I może nie jest to wybitna powieść, znajdująca się na wyżynach literatury, ale ma w sobie to coś. Sama nie umiem zbytnio wytłumaczyć, dlaczego aż tak bardzo mnie zachwyciła, lecz wiem na pewno, że pozostanie ona na długo w mojej pamięci. Planuję przeczytać ją jeszcze raz od nowa, chociaż teraz nie będzie to już to samo, co za pierwszym razem. Jeśli jeszcze się zastanawiacie, czy naprawdę warta jest czasu i uwagi - nie wahajcie się ani dłużej, tylko po nią sięgnijcie. Być może dzięki tej książce przeżyjecie niezwykłe chwile, tak jak ja.
Po Twojej recenzji od razu ma się ochotę sięgnąć po książkę, naprawdę! I chyba nawet tak zrobię, o ile wcześniej uporam się z zalegającym na półce stosikiem. :C
OdpowiedzUsuń(Ta okładka jest śliczna!)
LimoBooks :)
Bardzo ciekawy pomysł z tymi tożsamościami i różnymi życiami. Z przyjemnością sięgnę kiedyś po tę książkę.
OdpowiedzUsuńjestem strasznie ciekawa tej książki. Bardzo zachęcająca recenzja, po której, aż mam chęć przeczytać :)
OdpowiedzUsuńOdkąd przeczytałam opis tej książki, nie mogę przestać o niej myśleć, a tu jeszcze trafiam na jej recenzję, to niezawodny znak, że powinnam ją w końcu przeczytać!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
SZELEST STRON
Swego czasu bardzo interesowała mnie ta książka, bo opis mnie bardzo intrygował, ale potem jakoś o niej zapomniałam. Twoja recenzja skutecznie mi przypomniała, że powinnam gdzieś zapisać tytuł i przeczytać tę pozycję! Mam nadzieję, że spodoba mi się równie bardzo, jak Tobie. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Amanda Says
Kiedyś bardzo chciałam tę książkę przeczytać, ale później o niej zapomniałam...
OdpowiedzUsuńDziękuję za przypomnienie! Na pewno kiedyś się za nią zabiorę!
Buziaki :*
Czytałem książkę już jakiś czas temu, zaraz po premierze i mi również wydała się bardzo interesująca, choć nie wywołała we mnie takich emocji jak w Twoim przypadku. ;)
OdpowiedzUsuńWidzę,że ta książka jest stworzona dla mnie :D dużo emocji, wątek miłosny. Chętnie bym ją przeczytała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i serdecznie zapraszam Cię do mnie :)
Już zapisuję tytuł - nie słyszałam wcześniej, ale teraz to mój priorytet.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce. Ale zarówno recenzja, jak i okładka są bardzo zachęcające ;) Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńReading-mylove :)
Na razie mam co czytać, ale w wolnym czasie wezmę pod uwagę powyższą książkę.
OdpowiedzUsuń