środa, 29 sierpnia 2018

Nicola Yoon - Ponad wszystko + wielki powrót


Autor: Nicola Yoon
Tytuł: Ponad wszystko
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Liczba stron: 326

Siedemnastoletnia Maddy odkąd pamięta nie wychodzi na zewnątrz, żyjąc jedynie w swoim domu. Powodem tego jest niezwykle rzadki i ciężki niedobór odporności, przez który nastolatka w każdej chwili może dostać alergii praktycznie na wszystko. Jedynymi osobami z którymi ma kontakt są jej mama oraz opiekunka Carla. Pewnego dnia z okna swojego pokoju obserwuje, że do budynku obok wprowadzają się nowi sąsiedzi. Wzrok Maddie od razu przykuwa wysoki chłopak w czerni, który zresztą również zauważa dziewczynę. Od tego momentu właśnie wszystko się zmienia. 

Ponad wszystko to książka, o której zrobiło się bardzo głośno jakiś czas temu za sprawą ekranizacji. Filmu co prawda jeszcze nie obejrzałam, ale postanowiłam przeczytać najpierw powieść. Skuszona pozytywnymi recenzjami, zabrałam się do lektury. I muszę powiedzieć, że nie żałuję. 

Maddy od dzieciństwa nie opuszcza swojego sterylnego domu chociażby na chwilę. By zabić nudę, czyta bardzo dużo książek, mogąc chociaż w ten sposób oderwać się od szarej rzeczywistości. Przez swoją chorobę nie może wyjść na zewnątrz, więc pozostały jej jedynie marzenia o prawdziwej wolności. Nie sposób nie współczuć jej takiego stylu życia. 

Jedynym z głównych wątków jest relacja pomiędzy Maddy a Ollym. Pomiędzy tą dwójką rodzi się uczucie, ale czy ma szansę na dalszy rozwój zważając na sytuację dziewczyny? Zaczynają wymieniać ze sobą maile i choć sama nastolatka zdaje sobie sprawę z tego że jakakolwiek więź z chłopakiem może być dla niej niebezpieczna, to jednak nie zważa na to, dalej z nim korespondując. Ciąg dalszy ich relacji przyniesie nieoczekiwane skutki. 

Ważną bohaterką na kartach tej lektury jest także mama Maddy. To kobieta, która nie pozwoli by cokolwiek złego stało się jej córce; opiekuńcza dla niej, a także wspierająca. Czasami można jednak odnieść wrażenie że żyje przeszłością i właśnie to odegra swoją rolę na końcu opowieści. 

Autorka ma bardzo lekkie pióro, przez co książkę czyta się dość szybko i przyjemnie. Rozdziały są krótkie, co również bardzo lubię w powieściach. Od czasu do czasu pojawiają się ładne ilustracje, które zostały stworzone przez męża pani Yoon. 

Ponad wszystko to wciągająca historia o chorobie, miłości i o tęsknocie za prawdziwym światem. Na koniec czytelnikom zaserwowany zostaje plot twist, aczkolwiek ja domyśliłam się takiego zakończenia już wcześniej. Mimo tego zachęcam do przeczytania tej powieści, bo choć nie jest ona jakoś szczególnie wybitna, to można miło spędzić z nią czas. 

***
Kochani, powracam! Spodziewaliście się tego po roku przerwy? Szczerze mówiąc, ja sama jeszcze niedawni nie miałam zamiaru kontynuować pisanie tego bloga, aczkolwiek nagle coś mnie tchnęło i pomyślałam, że przecież nie mogę tego tak zostawić. Nie będę pisać długiego tłumaczenia, na ten zastój w blogowaniu wpłynęło wiele moich osobistych spraw - no i tak, brak czasu również. To nie pierwszy mój powrót, ale mam nadzieję, że tym razem się zorganizuję i wytrwam w swoim postanowieniu pisania mniej więcej regularnych wpisów. Cóż, przepraszam wszystkich, ale po prostu jestem taką osobą, której trudność sprawia zarządzanie swoim czasem i systematyczne blogowanie. Teraz powinno być już tylko lepiej... chyba ;) 
PS Jeśli moje recenzje są trochę dziwne to wybaczcie mi, ale dawno już je pisałam i muszę po prostu znowu dojść do wprawy :D