Tytuł: "Utrata"
Autor: Rachel Van Dyken
Wydawnictwo: Feeria
Liczba stron: 299
Kiersten nie jest zwykłą dziewczyną. Opiekują się nią wujek i ciocia, gdyż jej rodzice tragicznie zginęli podczas jednej ze swoich wypraw, na których nurkowali pod wodą. Dziewczyna nie potrafi sobie z tym poradzić, bierze leki antydepresyjne, a niemal co noc ma koszmary. Wreszcie zaczyna studia daleko od domu, na których, już pierwszego dnia, poznaje przystojnego i bogatego chłopaka - Westona, którego ojciec jest jednym z najbogatszych ludzi świata. I tak zaczyna się ich znajomość. Weston pomaga jej wyjść na prostą, udziela jej rad. Ale czas nie jest także i jego sprzymierzeńcem. Jak potoczą się ich losy?
"Życie nie jest sprawiedliwe, ale to, jak je przeżyjemy - to właśnie jest cudowne. To dar".
Nie ukrywam, że już od początku premiery tej książki byłam jej bardzo ciekawa. Mój apetyt zaostrzyły też pozytywne recenzje na temat "Utraty", z którymi się spotkałam. Dlatego, gdy tylko pojawiła się możliwość jej przeczytania, nie zastanawiałam się ani chwili dłużej.
Przyznam, że historia wydaje się być banalna, powtarza się w niej schemat, który występuje w większości tego typu powieści. Mnie to jednak nie przeszkadzało i kiedy coraz bardziej zanurzałam się w lekturze, dostrzegłam pewne cechy, małe elementy, które odróżniają tą pozycję od innych. Opowieść zaczyna się schematycznie, ale cudownie kończy.
"Słabość to tylko ból, który opuszcza nasze ciało".
Autorka stworzyła niesamowitych bohaterów, którzy byli bardzo realistyczni. Szczególnie upodobałam sobie postać Westona i jego mądre słowa oraz rady, które wygłaszał pomimo młodego wieku. Dzięki temu w powieści znajdziemy piękne cytaty.
"Utrata" zawiera rozważania na temat samego życia. Uczy nas, że trzeba spełniać swoje marzenia, póki mamy czas. Pokazuje, jak ważna jest miłość, nie tylko ta rodzicielska, ale także drugiej połówki. Głosi, żeby żyć pełną piersią i cieszyć się z każdego przeżytego dnia.
Byłam i nadal jestem pod wrażeniem emocji, jakie wywołała u mnie ta książka, od której wręcz nie mogłam się oderwać, czytając ją błyskawicznie. Dużo razy śmiałam się z sytuacji i dialogów, by zaraz potem głęboko się wzruszyć. Niesamowite jest to, jak bardzo to dzieło mnie poruszyło i na mnie wpłynęło, co trudno u mnie wywołać i co dowodzi na doskonałość tej pozycji.
"Czasami musisz przejść przez piekło, żeby znaleźć swoje niebo".
Podsumowując: dosłownie zakochałam się w tej książce. Jedyne, na co zwrócę uwagę i co będzie małym, naprawdę małym minusikiem, na który spokojnie przymykam oko to pewna dość dziwna i specyficzna sytuacja. Nie zważając na to, "Utrata" jest obowiązkową lekturą dla miłośników YA, ale nie tylko, bowiem sądzę, że innym także może się spodobać. Powieść ta jest warta uwagi i przeczytania, dlatego, kto jeszcze nie zdecydował się na jej przeczytanie, niech szybko to nadrobi.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję:
O matko! Jak ja kocham tą książkę!
OdpowiedzUsuńhttp://czytam-ogladam-recenzuje.blogspot.com/
O matko! Jak ja kocham tą książkę!
OdpowiedzUsuńhttp://czytam-ogladam-recenzuje.blogspot.com/
Czytałam i bardzo mi się podobała, nie mogę się już doczekać kiedy przeczytam drugą część, która już czeka na mojej półce :)
OdpowiedzUsuńNic, tylko czytać!!! :D
OdpowiedzUsuńO książce niestety nie słyszałam, ale wydaje się być naprawdę ciekawa, może kiedyś po nią sięgnę :) poza tym liczba stron nie przeraża :D
OdpowiedzUsuńhttp://larysa-de-villiers.blogspot.com [klik]
Muszę ją przeczytać! Już teraz wiem, że będzie cudowna i nie mogę się doczekać lektury :)
OdpowiedzUsuńsomeculturewithme.blogspot.com
zadam głupie pytanie - co to YA? ^^
OdpowiedzUsuńChoć to nie moja kategoria książek ^^
Dzięki za odp na blogu :)
UsuńCzytałam i mnie, niestety, nie zachwyciła ta książka . Za dużo tej patetycznosci, jak dla mnie, było. Te dialogi bohaterów troszkę za bardzo nierealne, oderwane od rzeczywistości. Ale ogólnie na plus :)
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam ''Utratę'', chociaż drugi tom- ''Toxic'' o wiele bardziej skradł mi serce.
OdpowiedzUsuńCzytałam i mnie, niestety, nie zachwyciła ta książka . Za dużo tej patetycznosci, jak dla mnie, było. Te dialogi bohaterów troszkę za bardzo nierealne, oderwane od rzeczywistości. Ale ogólnie na plus :)
OdpowiedzUsuńCzytałam i mnie, niestety, nie zachwyciła ta książka . Za dużo tej patetycznosci, jak dla mnie, było. Te dialogi bohaterów troszkę za bardzo nierealne, oderwane od rzeczywistości. Ale ogólnie na plus :)
OdpowiedzUsuńMnie nie ciągnie do tej książki, zdecydowanie nie moje klimaty ;)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu na tą książkę Zapolować, bo wiele pozytywnych recenzji już czytałam :D
OdpowiedzUsuńhttp://karmeloweczytadla.blogspot.com/
Lubię YA, więc myślę, że to książka dla mnie :)
OdpowiedzUsuńCzekam na nią :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs do siebie! :)
http://natalax3recenzje.blogspot.com/2015/06/konkurs-swietujemy-co-miesieczna.html#comment-form
Poluję na nią od dłuższego czasu :)
OdpowiedzUsuńhttp://bookocholic.blogspot.com/
Może w wakacje się skuszę jak będę miała więcej czasu.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą książkę. Drugi tom jest nawet lepszy ;)
OdpowiedzUsuńThievingbooks.blogspot.com
Słyszałam bardzo dobre opinie o tej książce i czeka nawet na swoją kolej ;)
OdpowiedzUsuńNie czytalam jej ale w wolnej chwil po nia sięgnę! :) juz za niedlugo wakacje, wiwc duzo wolnego czasu. :)
OdpowiedzUsuńBlog z artystycznymi o profesjonalnymi sesjami zdjeciowymi. :)
Nowy post- "iris''.
http://moooneykills.blogspot.com/2015/06/iris.html
będę musiała skusić się na tę książki. Ostatnio coraz częściej sięgam po YA i je polubiłam :))
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale okładkę skądś, kurczę, kojarzę :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie czytałam
OdpowiedzUsuń