Tytuł: "Amulet. Łowcy Potworów"
Autor: Karolina Cielas
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron: 235
To miały być przeciętne wakacje, a nawet przeraźliwie nudne, ponieważ skręcona kostka unieruchomiła Rose w domu na kilka tygodni. Jednak od momentu, w którym dziewczyna odkrywa, że jest nastoletnim magiem, nic już nie będzie zwyczajne. Wraz z początkiem nowego roku szkolnego musi podjąć magiczną edukację w Velrisie. Tymczasem dla magów nastają trudne czasy. Demony stają się coraz bardziej potężniejsze, a co za tym idzie - niebezpieczniejsze. Czy Łowcy Potworów zapanują nad nimi? I co wspólnego z tym ma mały pierścionek, który Rose nosi na palcu?
Nie ukrywam, że już od początku, kiedy zobaczyłam zapowiedź tej książki, miałam chęć ją przeczytać i to przede wszystkim z jednego, kluczowego powodu: autorka napisała tę powieść w wieku 13 lat ( uwierzycie? ) i byłam po prostu ciekawa, jak stworzona jest ta historia. Przeczytałam również kilka przedpremierowych recenzji, które w większości były dość pozytywne. Tak oto ta pozycja trafiła na moją półkę.
Cała fabuła jest, niestety, trochę oklepana i schematyczna. Magiczna szkoła w Velrisie przypominała mi jako tako Hogwart ( z tego, co wiem, autorka zainspirowała się serią "Harr'ego Pottera ), a Łowcy Potworów - Nocnych Łowców ( i to nie tylko z nazwy ). Mimo tego jednak cała historia ma w sobie "to coś", co przyciąga czytelnika.
Rose, czyli główna bohaterka, wydawała mi się być momentami za dziecinna jak na swój wiek, a z jej miłosnych rozterek raczej się śmiałam niż współczułam. Bo, oczywiście, trójkąt miłosny musiał się tutaj znaleźć, tak jak chyba w większości książek dla młodzieży. Na szczęście, nie irytowało mnie to w jakimś wielkim stopniu, a co najważniejsze - nie przeszkadzało w zagłębianiu się w tę historię.
Pierwsze strony tej powieści może nie były niczym nadzwyczajnym, ale w miarę, jak akcja się rozwinęła, dałam się wciągnąć w świat magii, tajemnic i niebezpieczeństw. Pod koniec dosłownie pożerałam strony. I to zakończenie... Och, zakończenie dosłownie złamało mi serce. Miałam ochotę krzyczeć, rzucać książkami, dać jakoś wyraz swojej frustracji. No bo tak się nie robi! Ostatecznie powstrzymałam się jednak przed jakże karygodnym czynem rzucania książkami, poprzestając na swojej wewnętrznej złości.
Autorka stworzyła naprawdę dobrą lekturę, która z pewnością przypadnie do gustu młodzieży i niewymagającym czytelnikom. Nie sądzę jednak, by przypadła do gustu tym starszym, którzy oczekują czegoś więcej. Mnie osobiście ta książka bardzo się podobała. Podziwiam Karolinę za to, że w tak młodym wieku napisała coś takiego i że miała tyle cierpliwości, by to dokończyć i wydać. Polecam tym, którzy są zainteresowani.
Hmmm, raczej nie sięgnę. ;)
OdpowiedzUsuńhttp://suomianne.blogspot.com/
Ja uwierzę, bo sama napisałam książkę w 5 klasie podstawówki ^^ Wydać ciężej, bo koszty wielkie... Hm, wybacz, ale zaciąga z opisu HP :D Nie mam ochoty :P
OdpowiedzUsuńNieee to nie dla mnie, tym bardziej że wygląda na marną podróbke Harrego Pottera :/
OdpowiedzUsuńdobraksiazka1.blogspot.com
A mówi się, że podobno dzieci mają największą fantazję!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
~ Muśnięcie Śmierci
http://marzenieliterackie.blogspot.com/
Wow, autorka miała tylko 13 lat kiedy napisała tę książkę? No nieźle! Z jednej strony jestem ciekawa, co udało się jej stworzyć, ale z drugiej obawiam się, że może to być tylko marna podróbka Harry'ego Pottera :(
OdpowiedzUsuńhttp://alejaczytelnika.blogspot.com/
Okładka jest przepiękna. Jednak główna bohaterka, która jest magiem nie przekonuje mnie. A totalnie odrzuca oklepana i schematyczna fabuła. :)
OdpowiedzUsuńOdpuszczę sobie tę powieść. Wole już nie sięgnąć po tę książkę niż potem się denerwować tym, że są podobieństwa do innych serii oraz ze wspaniałego trójkąta miłosnego. Ah...
OdpowiedzUsuńTrzynaście lat? Po prostu wow (chociaż ja sama też coś tam naskrobałam w jeszcze młodszym wieku, ale to nigdy, ale to nigdy nie ujrzy światła dziennego). Z samej ciekawości jak wyszło to autorce, mogłabym tę książkę przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie ta książka i może ją przeczytam niedługo ^^ ! Pozdrawiam cieplutko :*
OdpowiedzUsuńmeybelblog.blogspot.com
Mnie ciekawi i to bardzo!
OdpowiedzUsuńMoże dlatego, że uwielbiam takie klimaty... Zresztą ostatnio HP mam w planach przeczytać ;)
www.przerwa-na-ksiazke.blogspot.com
Osobiście czuję się zainteresowana i będe od dziś polować na ten tytuł.
OdpowiedzUsuńhttp://kruczegniazdo94.blogspot.com
Ale świetna okładka! *o*
OdpowiedzUsuńSama fabuła do mnie nie przemawia, na razie zrobiłam sobie przerwę od schematycznych młodzieżówek. Dodam na listę "Do przeczytania", bo jestem zainteresowana, ale w najbliższym czasie nie zamierzam po nią sięgnąć. :)
Raczej jej nie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńchętnie po nia siegne! wygląda na ciekawą:)
OdpowiedzUsuńOkładka jest magiczna, ale treść nie dla mnie. Poza tym nie wierzę, że tak młody autor może być wystarczająco oczytany. Sama pisałam, jak miałam lat 10 i patrząc na to dziś, z dwudziestoma kilkoma latkami na karku, mam wyrobione własne zdanie ;)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam! :)
http://heaven-for-readers.blogspot.com/