Tytuł: "Życzenie"
Autor: Alexandra Bullen
Wydawnictwo: Bukowy Las
Liczba stron: 318
Olivia Larsen rozpacza po tragicznej śmierci swojej bliźniaczej siostry Violet aż do chwili, gdy na progu jej nowego domu w San Francisco zjawia się piękna suknia. Nie tylko wygląda magicznie, ale ma też czarodziejską moc. Potrafi spełnić jedno życzenie Olivii, ona zaś nie pragnie niczego innego jak tylko powrotu siostry z zaświatów. I jej marzenie zostaje spełnione. Lecz życie to nie bajka i magia nie może rozwiązać wszystkich problemów. Olivia jest zmuszona stanąć twarzą w twarz ze swoimi demonami, by nauczyć się znowu żyć samodzielnie...
Do tej książki podchodziłam trzy razy i za każdym porzucałam ją po kilku rozdziałach, ponieważ aż tak mnie nudziła. Uwierzcie mi, naprawdę próbowałam zmusić się do przeczytania dalszego ciągu, ale po prostu nie potrafiłam. W końcu, za czwartym podejściem wytrwałam i przeczytałam ją do końca. Okazało się, że mimo beznadziejnego początku dalsza treść nie jest taka zła.
Co w tej powieści sprawiło, że wydawała się być dla mnie aż za nadto nudna? Przede wszystkim szczegółowe do bólu opisy, którymi autorka zasypuje nas na samym początku. I choć im dalej, tym ich mniej, to jednak cały czas się gdzieś pojawiają, spowalniając czytanie i sprawiając, że czytelnik wręcz zanudza się na śmierć. Może dla niektórych jest to plus, bo przecież można sobie wszystko dokładnie, wręcz idealnie wyobrazić i tak dalej, ale ja jestem zwolenniczką małej ilości opisów.
Akcja na szczęście z czasem się rozwinęła i trochę mnie zaciekawiła. Mamy tu wiele wątków, które niekiedy splatają się ze sobą. Ten miłosny także się pojawia ( a jakżeby inaczej ) i miałam wrażenie, że bezpodstawnie staje się on tym głównym wątkiem. W którymś momencie myślałam, że pojawi się trójkąt miłosny, jednak myliłam się co do tego i chwała autorce za to, bo mam szczerze dość tego schematu w młodzieżówkach.
Sam pomysł na powieść był dobry, chodzi mi tutaj szczególnie o ten z magicznymi sukienkami spełniającymi życzenia, jednakże nie mogę oprzeć się wrażeniu, ze pani Bullen niekoniecznie w całości go wykorzystała i mogło z tego wyjść coś nieco lepszego. Nie wiem, czego się spodziewałam, może więcej magii. No cóż, trzeba zadowolić się tym, co jest.
"Życzenie" to książka o młodzieży i dla młodzieży. Ostatecznie uznaję, że jest to całkiem przyjemna powieść, lecz momentami nudnawa. Spodoba się nastolatkom, a starszym czytelnikom może niestety nie przypaść do gustu.
Opis fabuły bardzo mnie zaciekawił!!
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że z chęcią przeczytam kiedyś tą książkę mimo tych niedociągnięć :D
Pozdrawiam
Tym razem podziękuję - nie ciągnie mnie :/
OdpowiedzUsuńPo opisie stwierdzam, że książka nie jest w moim stylu. Wcześniej nigdy nawet o niej nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńBuziaki
www.filigranoowa.blogspot.com
Książka wydaje się być dość ciekawa. Ja również nie lubię dużej ilości bardzo szczegółowych opisów, więc jakoś będę musiała przez to przebrnąć ;)
OdpowiedzUsuńhttp://alejaczytelnika.blogspot.com/
Jakoś nie ciągnie mnie do niej. Okładka wydaję się nieciekawa, jak również i opis. Chyba ją sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńOkładka przyciąga wzrok, ale na nudnawą książkę nie mam ochoty :)
OdpowiedzUsuńA mnie się wydaje, że już ją kiedyś czytałam.. Nie wiem, spróbuję odświeżyć to może sobie przypomnę o:
OdpowiedzUsuńLimoBooks :)
Okładka przyciąga wzrok na maksa! :)
OdpowiedzUsuńOkładka bardzo ładna, ale książka racze nie dla mnie. Przeszła mi już ochota na tego typu historię, pewnie 3-4 lata temu z wielką chęcią chciałabym przeczytać "Życzenie", ale teraz raczej sobie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńw-swiecie-fikcji.blogspot.com
No zapowiada się ciekawie, może się skuszę. Pozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili do mnie :) http://sara-wawrzak.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńKiedy jeszcze nie ogarniałam całego świata czytelniczego i książkowego (mniej więcej pięć lat temu), bardzo chciałam przeczytać tą książkę. Ale teraz jak tak myślę, to czuję, że jestem na tą książkę za stara ;D
OdpowiedzUsuńTa okładka jest śliczna! Co do książki może kiedyś ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńDaruję sobie, jakoś mnie nie zainteresowała ta książka ;)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że starszy czytelnik nie znajdzie tam nic dla siebie. Ale okładka jest cudna, aż chce się na moment zostać nastolatką ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś byłam zainteresowana tą książką, bo okładka i opis jak najbardziej przyciągają uwagę. :)
OdpowiedzUsuńNatomiast jeżeli występują tam długie opisy to z pewnością sobie odpuszczę, bo to dla mnie prawdziwa męka, aż odechciewa się w ogóle czytać. Zawsze kojarzyło mi się to z kiepskimi lekturami szkolnymi, przez które miałam "czytelniczy kryzys". D:
Pozdrawiam! :)