czwartek, 9 lipca 2015

Francesc Miralles - Sekret Picassa




Tytuł: "Sekret Picassa"
Autor: Francesc Miralles 
Wydawnictwo: Bellona
Liczba stron: 197 

Pewnego dnia Leo Vidal, barceloński dziennikarz śledczy, dostaje kuszącą propozycję od niejakiego Steinera - tajemniczego marszanda sztuki nowoczesnej. W ciągu siedmiu dni ma odnaleźć zagubiony obraz Picassa, o którym nie wiadomo nawet, czy naprawdę istnieje. Ale jeśli zostanie odnaleziony, będzie wart fortunę. Dziennikarz wyrusza w podróż, w czasie której przeżyje dużo przygód i spotka niezwykłych ludzi. Kiedy wreszcie dociera na wyznaczone miejsce, czeka na niego ktoś, kogo się nie spodziewał. Czy doprowadzi go do bajecznej fortuny? 

Książkę tą wypatrzyłam w Biedronce, podczas niedawnej promocji ( książki za 4, 99 zł ). Jest promowana jako "światowy bestseller", ale w Polsce chyba nie cieszy się dużą popularnością. Przykuła moją uwagę swoim tytułem, a po przeczytaniu opisu nie miałam wątpliwości co do jej zakupu. Niedługo potem zabrałam się za jej czytanie. 

Bohaterowie tejże powieści momentami zachowywali się tak dziwnie, że po prostu nie mogłam zrozumieć, dlaczego postępują tak, a nie inaczej. Szczególnie główny bohater i jeszcze pewna postać, której imienia czy odegranej roli nie będę wspominać, by Wam tutaj przypadkiem nie zaspoilerować. Postępowali tak absurdalnie, że miałam ochotę krzyczeć "Hej, przecież jesteś dorosły! Znajdź jakieś inne wyjście z tej sytuacji, niż takie postępowanie". Właśnie przez to bohaterowie niekiedy mnie irytowali swoim szczeniackim i prostackim zachowaniem. Uff, wyrzuciłam to z siebie. 

Czytając, odniosłam wrażenie, że pozycja ta przypomina bardziej opowiadanie niż powieść, którą można wydać. I to nie tylko dlatego, że liczy ona zaledwie 197 stron, lecz także dlatego, że napisana jest dość prostym stylem. Język, który w owej książce występuje również taki jest. Może tak miało być, a może przyczyną jest to, że "Sekret Picassa" prawdopodobnie skierowany jest do młodszych odbiorców. 

Cała akcja toczy się głownie w hiszpańskiej Horcie de Sant Joan, gdzie przybywa nasz główny bohater. W książce możemy znaleźć dużo ciekawostek na temat tego miasteczka. Oprócz tego znajdziemy sporo informacji o samym Picassie. Nie mówię, że nie było fajnie dowiedzieć się czegoś nowego, ale chwilami ilość tych wiadomości mnie przytłaczała i muszę się przyznać z wielkim bólem: omijałam te fragmenty. 

Co do reszty - raczej nie mam zastrzeżeń. No dobra, oprócz jednej rzeczy - oczywiście musiał tam znaleźć się pewien wątek, który jest w większości książek, szczególnie tych dla młodzieży ( mam nadzieję, że wiecie, o jaki mi chodzi ). Poza tym, miło było poczytać o zmaganiach Leo w sprawie znalezienia obrazu i o jego przygodach, jeśli tak to ujmę. 

Nie żałuję zakupu tej książki, ponieważ kupiłam ją na promocji, ale jak już chyba wywnioskowaliście z mojej recenzji: tak, zawiodłam się. Po opisie liczyłam na coś bardziej lepszego i dopracowanego, a musiałam się zadowolić tym, co dostałam: przypominającą opowiadanie pozycją z bardzo irytującymi bohaterami i niekiedy nudnawą fabułą ze względu na nadmiar ciekawostek. 

20 komentarzy:

  1. Nie ma co wierzyć w te określenia "światowy bestseller"...
    To wcale nie równa się z dobrą literaturą!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy jej nie czytałam ;) i jakoś niestety nie przekonuje mnie.

    Mój blog - Klik. Zapraszam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Skoro się zawiodłaś, to ja spasuje.

    OdpowiedzUsuń
  4. nie przekonuje mnie ;D
    poklikasz u mnie ? moze wspolna obs ?zacznij i daj znac paperlifex33.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Czasem wydaje mi się, że większość wydawców umieszcza napis "światowy bestseller", żeby tylko przyciągnąć wzrok kupujących. Tymczasem w rzeczywistości książka nie ma nic wspólnego ani z bestsellerem ani z wartościową lekturą. Dobrze przynajmniej, że kupiłaś ją na promocji i nie żałujesz:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Biedronkowe promocje to istny raj dla czytelników, niestety własnie na podobne chwyty łatwo się złapać, a potem trzeba się męczyć podczas lektury. Jeszcze nie sięgnęłam po moje nowości z tej akcji, ale na pewno niedługo to zrobię, by przekonać się, czy było warto. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety, nie ma co wierzyć w te wszystkie napisy na książkach typu "światowy bestseller". Raczej nie sięgnę po tą powieść ;)
    http://alejaczytelnika.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Hmm, ale nie o to chodzi w opowiadaniach, że mają być pisane prostym stylem, a tym bardziej prawie dwustustronicowe opowiadanie to już nie krótka forma, a powieść;) Tak czy siak wiem, że należy omijać, bo to nic dla mnie, dzięki:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Coś mnie nie ciągnie do tej książki ;)

    Spojrzenie EM

    OdpowiedzUsuń
  10. Hm, zdecydowanie nie mam ochoty. Zwłaszcza po Twojej recenzji.

    OdpowiedzUsuń
  11. Najgorzej jest, gdy się zawodzimy na danej pozycji, a miało być tak pięknie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie martw się. Nie Ty jedna zawiodłaś się na pozycji, która kupiłaś po przecenie. Miałam tak i to nie jednokrotnie. Ale tez nie żałuje, bo w końcu to była wyprzedaż i dużo za nią nie zapłaciłam. Musze przyznac, że sugerując się opisem, tej ksiażki, też byłabym przekonana, że to górnolotna lektura.

    Jestem u Ciebie po ra pierwszy, ale chętnie zostane na dłużej dlatego obserwuje :>

    OdpowiedzUsuń
  13. szkoda, że ta książka Cię zawiodła :(
    Na pewno po nią nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  14. Najgorzej jak książka zapowiada się ciekawa, a okazuje się, że jest zupełnie inaczej. Na pewno nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  15. na pewno nie sięgnę po nią.
    Szkoda, że tak wypadła.

    OdpowiedzUsuń
  16. nie czytałam ale tyle czasu w wakacje, że może uda mi się ją zdobyć i przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie słyszałam o niej, ale widzę, że nie ma dużo stron także pwoinnam się szybko z nią uporać :) Lubię jak postacie postępują tak absurdalnie, bo jest inaczej niż w innych książkach. Znaczy widaomo, bez przesady, bo co za dużo to niezdrowo! Świetna recenzja!
    [klik]

    OdpowiedzUsuń
  18. A żeby to jeden tylko obraz Picassa był zaginiony...

    OdpowiedzUsuń
  19. ech, to szkoda, że ta pozycja nie okazała się zbyt ciekawa, sam tytuł był zachęcający ^^ z książek podobnego typu, które zdecydowanie mg polecić są to dzieła Dana Browna ;) Ja akurat czytałam "Kod Leonardo da Vinci" i Inferno, z czego ten drugi tytuł bardziej przypadł mi do gustu ;). Masa zagadek, które mg ocalić ludzkość, główni bohaterowie muszą je tylko rozwiązać na czas :)
    :o i ominęłam wysyp książek w Biedronce za 5 zł? o.O jak mogłam -.-
    buźka :*

    OdpowiedzUsuń