środa, 12 września 2018

Caren Lissner - Carrie Pilby. Nieznośnie genialna

Autor: Caren Lissner
Tytuł: Carrie Pilby. Nieznośnie genialna.
Wydawnictwo: Harper Collins
Liczba stron: 368

Carrie Pilby zdecydowanie nie należy do przeciętnych nastolatek. Swoją inteligencją znacznie przewyższa swoich rówieśników, przez co też studia na Harvardzie ukończyła w wieku 19 lat. Dziewczyna ma jednak duży problem z nawiązywaniem nowych znajomości i czuje się bardzo samotna. Terapeuta tworzy jej listę pięciu rzeczy które Carrie ma wykonać, aby dostosować się do społeczeństwa. Teraz musi ona wyjść ze swojej strefy komfortu i otworzyć się na innych, ale czy na pewno będzie to takie proste? 

Caren Lissner to amerykańska dziennikarka i autorka esejów publikowanych m.in. w The New York Times. Urodziła się w 1973 roku i uczęszczała na Uniwersytet Pensylwanii. W 2004 roku natomiast wydała swoją pierwszą powieść o Carrie Pilby, która doczekała się swojej ekranizacji. Napisała także Drugą rundę, wydaną w Polsce nakładem wydawnictwa Harper Collins. 

Nie usłyszałabym o tej lekturze gdyby nie film na jej podstawie, który niedawno obejrzałam. Chociaż produkcja ta specjalnie mnie nie zachwyciła, to jednak zaciekawiła mnie na tyle mocno, żeby sięgnąć po treść pisaną. I niestety, ale również musiałam się trochę rozczarować, gdyż książka nie do końca spełniła moje oczekiwania. 

Podoba mi się samo wykreowanie postaci Carrie. Nastolatka z nadprzeciętnym rozumem, cudowne dziecko, na tyle bystra, by przeskoczyć trzy klasy i zostawić innych daleko w tyle. Zaskakująco dojrzała jak na swój wiek i skłonna do filozoficznych przemyśleń. Jednak cóż z tego, skoro dziewczyna nie potrafi odnaleźć się w towarzystwie. Prawie wszyscy ludzie wydają jej się albo nie na tyle inteligentni na rozmowę z nią, albo po prostu nie w jej typie. Dlatego też, mimo iż mieszka w pełnym zatłoczonych ulic Nowym Jorku, jest samotna. 

Nie sposób nie współczuć głównej bohaterce tego, że nie ma przyjaciół czy chociażby bliższych znajomych, z którymi mogłaby gdzieś wyjść. Zamiast tego, czas głównie w swoim mieszkaniu, śpiąc i czytając książki. Ojciec Carrie pracuje, podróżując po świecie, więc kontakt ma z nim jedynie poprzez rozmowy telefoniczne lub spotkania podczas świąt. To on jednak pragnie, by córka w końcu wyszła do ludzi i płaci za jej terapię. Opornie, ale Carrie jednak tam chodzi i przez to musi zrealizować listę celów, które mają umożliwić jej poznanie nowych osób. Są to na przykład wyjście na randkę, zapisanie się do organizacji i spędzenie sylwestra w gronie znajomych. 

Powieść podejmuje całkiem sporą liczbę filozoficznych tematów, nad którymi zastanawia się Carrie. Jakby nie patrzeć, niektóre z nich są naprawdę ciekawe. Mamy tu do czynienia z rozważaniami na tematy zdrady małżeńskiej - czy faktycznie to ogromne zło, czy też w niektórych wyjątkowych sytuacjach jest dopuszczalne? Gdzie zaciera się granica pomiędzy dobrem a złem, skąd wiemy dokładnie że coś jest godna potępienia, a inna rzecz godna pochwały? I czy kiedy znajdziemy się w sytuacji którą kiedyś absolutnie krytykowaliśmy, zmienia się nasz punk widzenia na tę sprawę? Na te kwestie oraz wiele innych znajdziemy odpowiedź w powieści. 

Nie będę jednak ukrywać, że lektura momentami niemiłosiernie mi się dłużyła. Jest to spowodowane tym, że w fabule nie ma za dużo dialogów, a dość dużo właśnie tych filozoficznych refleksji. Trzeba przyznać, że sama akcja czasami może nudzić. Bo owszem, powinna się skupić na realizacji zadań z listy, ale zamiast tego autorka niemiłosiernie ją przedłuża. Przez to odniosłam wrażenie, że jest to książka o niczym - niby są te rozważania o ludzkich zachowaniach, Carrie Pilby wydaje się nietuzinkową postacią, ale czegoś tu brakuje i to sprawia, że książka nie spodobała mi się tak, jakbym chciała. 

Podsumowując, Carrie Pilby. Nieznośnie genialna miała zadatki na lepszą powieść, ale wyszło jak wyszło. Mogłaby być lepiej dopracowana, ale i tak skłania czytelnika do zastanowienia się nad problemami w niej zawartymi. Mimo tego, ogółem pozycję tę oceniam jako dobrą. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz